Fogo Unia Leszno zmierzyła się z NovyHotel Falubazem Zieloną Górą. Pojedynek zakończył się zwycięstwem gospodarzy 53:37. Kapitalne zawody po stronie leszczyńskich Byków odjechali jedynie Ben Cook i Janusz Kołodziej.
Od samego początku mecz nie układał się pozytywnie dla leszczynian. Na otwarcie podwójnie wygrali gospodarze. Ta sama sytuacja powtórzyła się w biegu juniorskim. Po pierwszej serii startów Falubaz prowadził 17:7. Wtedy swój kapitalny występ zaczął Ben Cook. Pierwsze zwycięstwo w tym meczu zaliczył w 5. biegu. Końcowo skończył z 13 punktami na swoim koncie.
Janusz Kołodziej, który wrócił po długiej kontuzji, zaliczył udany występ (11+1 pkt.). Wraz z Cookiem udało im się wygrać podwójnie 11. bieg. Próbowano również wprowadzać zmiany w postaci Nazara Parnitskyiego, jednak nawet temu nie udało się nic ugrać. Zaskoczeniem była tragiczna forma Grzegorza Zengoty, który ostatnio swój zespół poprowadził do zwycięstwa, a dzisiaj przywiózł jedynie 2 punkty. Juniorzy również nie pomogli swojej drużynie wygrać tego meczu.
W drużynie gospodarzy niezwykle szybki był Piotr Pawlicki. Zielonogórscy zawodnicy byli bezbłędni. Mieli doskonałe starty i popisywali się skuteczną jazdą na dystansie. Młodzieżowcy znakomicie wsparli swój zespół. Dzięki bardzo dobrze postawie całego zespołu wywalczyli zasłużone trzy punkty.
Czy Unia Leszno znajdzie jeszcze światełko w tunelu? Sytuacja wydaje się niezwykle trudna, a biało-niebieskich czekają trudne występy. Kolejne spotkanie odbędzie się na własnym torze. Wtedy Fogo Unia podejmie ZOOleszcz GKM Grudziądz.