Premier Donald Tusk poinformował na platformie X o zawieszeniu posła Romana Giertycha w klubie poselskim Koalicji Obywatelskiej. Decyzja ta jest następstwem nieobecności Giertycha podczas kluczowego głosowania w Sejmie.
W swoim tweecie Tusk podkreślił wagę tego głosowania, stwierdzając: “To nie było zwykłe głosowanie.” Premier wyjaśnił, że poseł Grabczuk, który przebywa w szpitalu, jest usprawiedliwiony. Natomiast posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim oraz pozbawieni pełnionych funkcji.
Roman Giertych odniósł się do sytuacji na swoim profilu na platformie X – “Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską a rebours. Dzisiaj ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej postanowiłem nie brać udziału w glosowaniu nad projektem Lewicy”
Warto podkreślić, że posłowie Giertych i Sługocki wykazali się niezwykłą odwagą, postępując zgodnie z własnym sumieniem i pozostając wiernymi swoim światopoglądom. Mimo świadomości potencjalnych konsekwencji, zdecydowali się nie uczestniczyć w głosowaniu, które mogło stać w sprzeczności z ich osobistymi przekonaniami.
Roman Giertych, który pełnił funkcję wiceprzewodniczącego klubu, zostanie jej pozbawiony. Decyzja ta stanowi znaczący zwrot w relacjach między Tuskiem a Giertychem, szczególnie w kontekście wcześniejszych zapewnień premiera o roli Giertycha w partii.
Zawieszenie Giertycha może mieć istotne implikacje dla dynamiki wewnątrz Koalicji Obywatelskiej i jej polityki. Sytuacja ta pokazuje napięcie między dyscypliną partyjną a indywidualnymi przekonaniami posłów, stawiając pytania o granice swobody w podejmowaniu decyzji przez członków partii