niedziela 19 stycznia 2025
Tryb pracy DZIEŃ/NOC
niedziela 19 stycznia 2025
Tryb pracy DZIEŃ/NOC

Żużlowy weekend. Polak liderem Grand Prix. Rawiczanie wygrywają z nawiązką

Szacowany czas czytania tekstu: 3 min

W ubiegły weekend mieliśmy sporą dawkę żużlowych emocji. Głównie za sprawą rozpoczętego w piątek cyklu Grand Prix, którego dwie inauguracyjne rundy odbyły się w czeskiej Pradze. Nie zabrakło także ligowych emocji.

Inauguracja cyklu Grand Prix

W pierwszej rundzie tegorocznego cyklu walko o mistrzostwo świata zwyciężył Maciej Janowski. Polak w finale pokonał podopiecznego Fogo Unii Leszno Emila Sayfutdinowa oraz Taia Woffindena. Inni reprezentanci Polski – Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak zajęli odpowiednio szóste oraz szesnaste miejsce. Pierwszej rundy do udanych nie zaliczy drugi z leszczyńskich Byków w stałej stawce Grand Prix, Jason Doyle. Australijczyk zdobył pięć punktów, co pozwoliło mu uplasować się jedynie na dwunastej pozycji.

Z wielkimi nadziejami oczekiwano na drugi, sobotni turniej Grand Prix. Ten rozpoczął się planowo. Jednak w stolicy Czech przed rozpoczęciem turnieju rozpoczęły się opady deszczu. W obawie przed nich intensyfikacją zdecydowano, że rywalizacja przebiegać będzie w ekspresowym tempie. Sędzia bardzo szybko włączał czas dwóch minut. Pierwsza i druga seria odbyła się bez problemu. Po biegu dziewiątym zawodnicy walczyli już tylko z warunkami na torze. Parę minut później nastąpiło oberwanie chmury i nie było już szans na odjechanie zawodów. Zdecydowano odwołać rywalizację, anulować punkty i wszystkie biegi, a turniej od nowa rozegrać na następny dzień w niedzielę. Nazajutrz o godzinie 13 żużlowcy już bez problemu mogli stanąć pod taśmą startową. Druga runda Grand Prix padła łupem Artioma Łaguty, który w biegu finałowym zostawił na plecami Macieja Janowskiego, Fredrika Lindgrena oraz Emila Sayfutdinowa. Jeden z liderów Unii Leszno może mówić o sporym niedosycie, gdyż od początku biegu jechał na pierwszej pozycji.

Po dwóch rundach klasyfikacja generalna Grand Prix przedstawia się następująco:

1. Maciej Janowski – 38 pkt.
2. Artiom Łaguta – 32 pkt.
3. Emil Sajfutdinow – 32
pkt.
4. Fredrik Lindgren – 30 pkt.
5. Tai Woffinden – 24 pkt.
6. Bartosz Zmarzlik – 23 pkt.
7. Martin Vaculik – 18 pkt.
8. Leon Madsen – 17 pkt.
9. Jason Doyle – 16 pkt.
10. Max Fricke – 15 pkt.
11. Anders Thomsen – 12 pkt.
12. Matej Zagar – 11 pkt.
13. Robert Lambert – 9 pkt.
14. Jan Kvech (dzika karta) – 7 pkt.
15. Krzysztof Kasprzak – 5 pkt.
16. Oliver Berntzon – 3 pkt.

Rawiczanie za trzy!

W niedzielę również odbył się pojedynek na szczycie 2. Ligi Żużlowej. Zawodnicy Metalika Recykling Kolejarza Rawicz pewnie pokonali na własnym torze drużynę OK Bedmet Kolejarz Opole. Spotkanie zakończyło się wynikiem 55:35. Dwudziestopunktowa przewaga pozwoliła im zdobyć komplet trzech punktów z tego dwumeczu. Liderami gospodarzy byli niepokonany Damian Dróżdż (13+2) i Damian Baliński (13 pkt.).

Kolejarz Rawicz zajmuje obecnie drugą pozycję w tabeli. Z racji tego, że do lidera z Opola tracą cztery punkty, a mają jeszcze dwa zaległe spotkania od odjechania, można założyć, iż Niedźwiadki realnie zaatakują pozycję lidera. Niewykluczone też, że podopieczni Romana Jankowskiego będą chcieli walczyć o awans do eWinner 1. Ligi.

Punkty w niedzielnym meczu dla Kolejarza Rawicz zdobywali: Lidsey 10+2, Baliński 13, Pludra 4, Szlauderbach, 10+2, Dróżdż 13+2 pkt., Sadurski 2+2, Ratajczak 3+1.