Surową karę nałożyła Komisja Orzekająca Ligi na menadżera leszczyńskich Byków. Jak donosi Przegląd Sportowy, Piotr Baron ukarany został sześcioma miesięcy dyskwalifikacji w zawieszeniu aż na 18 miesięcy! To jedna z najsurowszych kar, jaką może otrzymać trener drużyny. Taki stan rzeczy oznacza, że przez najbliższe dwa sezony kolejny “wybryk” doświadczonego trenera może zakończyć się zawieszeniem.
Decyzja KOL to pokłosie przygotowania nawierzchni na pojedynek z Betard Spartą Wrocław. W związku z tym ukarany został także toromistrz Jan Choroś. Na torze widoczne były zmiany w stosunku do dotychczasowych spotkań na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Żużlowcy ewidentnie trzymali się tylko jednej ścieżki. Punktem zapalnym miało być ubijanie toru “na sucho” przez gospodarzy.
Dziwi jednak zachowanie PGE Ekstraligi i KOL. To jedna z największych kar, jaką poddano szkoleniowca jakiejkolwiek drużyny. Do tej pory nie opublikowano oficjalnego stanowiska czy chociażby informacji. Dodatkowo w opinii komisarzy toru, przez ostatnie pięć lat w Lesznie nie było żadnego problemu z przygotowaniem nawierzchni. Gospodarze spotkania mieli jednak w przypadku tego meczu nie wykonywać poleceń, nawet tych pisemnych, komisarza toru.
O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować.
źródło: Przegląd Sportowy