Fogo Unia Leszno wciąż przy życiu. Biało-niebiescy zwyciężyli w niedzielnym spotkaniu przeciwko Betard Spartą Wrocław 47:43. Losy spotkania rozstrzygnęły w biegach nominowanych, lecz do goście prowadzili przez niemalże całe zawody.
Fogo Unia miała problemy od samego początku spotkania. Bieg pierwszy padł łupem Betard Sparty. Artem Laguta po zewnętrznej wyprzedził Bena Cooka. Niezwykłe emocje oglądaliśmy w wyścigu juniorskim. Na podwójne prowadzenie wyszli zawodnicy gości, jednak wtedy kapitalną jazdą popisał się Damian Ratajczak. Powracający po kontuzji młodzieżowiec minął obu rywali i przywiózł do mety trzy punkty.
Przyjezdni kolejny cios wyprowadzili w trzeciej odsłonie dnia. Francis Gusts pomknął po starcie po zwycięstwo, a Maciej Janowski utrzymał drugą pozycję. Gospodarze odpowiedzieli kilka chwil później. Janusz Kołodziej i Damian Ratajczak zwyciężyli w stosunku 4:2. Po przerwie doszło do niebezpieczne wyglądającego Artema Laguty. Lider Spartan przeszarżował na drugim łuku i wpadł w dmuchaną bandę. Na szczęście wstał z toru o własnych siłach. Fogo Unia wykorzystała osłabienie przeciwnika, choć nie w takim stopniu jakiego oczekiwano. Parę Leszczynian rozdzielił Mikkel Andersen.
W drugiej serii udany start zaliczył Grzegorz Zengota, który zdobył pierwsze trzy “oczka”. Leszczynianie doprowadzili do remisu w biegu siódmym. Janusz Kołodziej pewnie pokonał Macieja Janowskiego, a Ben Cook spokojnie dowiózł punkt. Betard Sparta Wrocław mimo osłabienia obnażała wszystkie słabe punkty podopiecznych Rafała Okoniewskiego. Wyścig ósmy ponownie zakończył się podwójną wygraną gości. Ku zaskoczeniu Mikkel Andersen nie dał szans Grzegorzowi Zengocie.
Biało-niebiescy znów musieli odrabiać starty. Jedną z szans zaprzepaścił jednak Ben Cook, który popełnił błąd na pierwszym łuku wyścigu nr 9 i upadł na tor po uderzeniu w Bartłomieja Kowalskiego. Australijczyk został wykluczony z powtórki. W niej kolejne zwycięstwo dorzucił Janusz Kołodziej. Sztab szkoleniowy Fogo Unii postanowił dać szansę Nazarowi Parnitskyi’emu, jednak nie przyniosło to efektu i zawodnicy Dariusza Śledzia zdobyli sześciopunktową przewagę.
Przed biegami nominowanymi Byki goniły wynik. Zastosowań rezerwy taktycznej poskutkowało odrobieniem czterech punktów. Kibice z zapartym tchem oglądali wyścig trzynasty. Kapitan Fogo Unii do ostatnich metrów walczył o wygraną z Artemem Lagutą. Ostatecznie to Kołodziej był na mecie szybszy. Jeden punkt Grzegorza Zengoty oznaczał, że przed decydującymi gonitwami na tablicy widniał remis po 39.
Kluczowy dla losów rywalizacji okazał się wyścig nr 14. Po starcie prowadzenie objął Ben Cook, do którego szybko dojechał Grzegorz Zengota. Na trybunach wybuchła euforia, a ostatni bieg prawie wszyscy oglądali na stojąco i zaciśniętymi kciukami. Spod taśmy wyskoczył Andzejs Lebedevs, którego uporczywie ścigał Laguta. Łotysz jednak obierał najszybszą ścieżkę i nie popełnił błędu. Tym samym Fogo Unia dopisała do swojego dorobku jakże ważne dwa punkty i dalej walczy o życie w PGE Ekstralidze.
Punktacja:
Fogo Unia Leszno – 47 pkt.
9. Benjamin Cook (2,1,W,3,3) 9
10. Janusz Kołodziej (3,3,3,2*,3,0) 14+1
11. Andzejs Lebedevs (0,3,2,2,3) 10
12. Keynan Rew (1,1,-,-) 2
13. Grzegorz Zengota (0,3,1,1,2*) 7+1
14. Damian Ratajczak (3,1,0) 4
15. Antoni Mencel (0,0,1*) 1+1
16. Nazar Parnitskyi (0) 0
Betard Sparta Wrocław – 43 pkt.
1. Bartłomiej Kowalski (1,2,2,1) 6
2. Francis Gusts (3,1*,1,3,1*) 9+2
3. Artem Laguta (3,W,3,2,2) 9
4. Mikkel Andersen (0,2,2*,0,-) 4+1
5. Maciej Janowski (2*,2,1,0,1) 6+1
6. Jakub Krawczyk (2,2,3,0) 7
7. Marcel Kowolik (1,0,0) 1
8. Nikodem Mikołajczyk – nie startował