Nie każdy w wigilijny wieczór zasiada przy stole wypełnionym licznymi potrawami. W Lesznie od ponad trzech dekad ktoś jednak dba o to, by nikt w święta nie czuł się zapomniany. W Wigilię Bożego Narodzenia sala Miejskiego Ośrodka Kultury wypełniła się po brzegi podczas kolejnej edycji spotkania „Serce z Opłatkiem”.
Inicjatywę wigilii dla osób samotnych, ubogich i w kryzysie bezdomności zapoczątkowano w 1992 roku. Jej pierwsza edycja odbyła się na dworcu w Lesznie. Obecnie od lat realizowana jest dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, we współpracy m.in. z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Lesznie oraz Stowarzyszeniem Leszczyński Bumerang.
Tradycyjnie wieczerzę poprzedziło odczytanie fragmentu Pisma Świętego i wspólna modlitwa. Wyjątkowym momentem było wniesienie na salę Betlejemskiego Światła Pokoju przez harcerzy. Tegoroczne hasło akcji – „Pielęgnuj dobro w sobie” – przypominało, że świąteczna życzliwość zaczyna się od drobnych, codziennych gestów. Do zgromadzonych zwrócił się prezydent Leszna Grzegorz Rusiecki, który złożył mieszkańcom życzenia.
– Niech przyszły rok przyniesie nam szansę na zrealizowanie nam wszelkich planów i marzeń. Chciałbym podkreślić, że jest niezwykle ważne to, że inspiratorami tego wydarzenia są sami mieszkańcy. To wigilia przygotowania przez mieszkańców dla mieszkańców – powiedział włodarz miasta.
Podczas spotkania chwilą ciszy uczczono pamięć Marii Szwarc – inicjatorki wigilii dla potrzebujących i jednej z najbardziej rozpoznawalnych leszczyńskich wolontariuszek, która zmarła w maju tego roku.
Na każdego przybyłego na stole czekały ciepłe potrawy przygotowane i podane przez wolontariuszy. Uczestnicy dzielili się opłatkiem, składając sobie życzenia, a całość dopełniały kolędy i świąteczne utwory płynące ze sceny.
Fot. Bartosz Glapiak






