sobota 27 lipca 2024
Tryb pracy DZIEŃ/NOC
sobota 27 lipca 2024
Tryb pracy DZIEŃ/NOC

Porażka z ebut.pl Stalą Gorzów schodzi na dalszy plan. Kolejny uraz w szeregach biało-niebieskich

Gorzów
Fot. W.Kempa
Szacowany czas czytania tekstu: 3 min

Żużlowcy Fogo Unii Leszno mają w tym sezonie potwornego pecha. Nie chodzi już o sam wynik niedzielnego spotkania z ebut.pl Stalą Gorzów, który przez nieszczęśliwe sploty okoliczności mógł być zdecydowanie lepszy dla miejscowych. Mowa tutaj przede wszystkim o kolejnej kontuzji w zespole trenera Piotra Barona.

Początek rywalizacji leszczyńsko – gorzowskiej wyglądał obiecująco dla gospodarzy. Kapitalną prędkość w pierwszym wyścigu dnia zaprezentował Bartosz Smektała. Jeszcze lepiej dla gospodarzy mógł ułożyć się wyścig drugi. W nim przez ponad trzy okrążenia juniorska para gospodarzy jechała na podwójnym prowadzeniu. Upadek nieatakowanego przez nikogo Oskara Palucha spowodował jednak powtórkę wyścigu drugiego. W niej Mateusz Bartkowiak zdołał przedzielić Damiana Ratajczaka i Antoniego Mencla i zamiast pięciu punktów na koncie leszczynian pojawiły się tylko cztery.

Kolejnych kontrowersji doczekaliśmy się w czwartej gonitwie. Kapitalnie spod taśmy wystartowali miejscowi. Ponownie jednak Oskar Paluch “zadbał” o to, abyśmy na Smoczyku mogli obejrzeć powtórkę biegu. Tym razem junior ebut.pl Stali Gorzów wjechał w Janusza Kołodzieja. Obaj zawodnicy upadli na tor, na którym pojawiły się dwie karetki. Juniora gości podobnie jak kapitana biało – niebieskich w drugim podejściu już nie oglądaliśmy. Niezdolnego do jazdy Kołodzieja zastąpił Ratajczak, który razem z Antonim Menclem nie byli w stanie zagrozić Oskarowi Fajferowi przywożąc do mety gwarantowany, biegowy remis.

Festiwal upadków w Lesznie zakończył się dopiero w szóstym wyścigu. Po ataku Damiana Ratajczaka bliski kontakt z dmuchaną bandą zaliczył Wiktor Jasiński. 22-latek wstał o własnych siłach, jednak w kolejnych biegach był już zastępowany przez Mathiasa Pollestada. Tuż przed siódmą odsłoną trybuny leszczyńskiego stadionu ponownie ożyły. Na torze pojawił się Janusz Kołodziej. Kapitan Fogo Unii nie przypominał jednak zawodnika, który wyścigi na swoim torze z reguły kończy daleko przed rywalami. Dokuczający ból sprawił, że popularny Koldi z ogromnymi problemami zdołał dowieść zaledwie jeden punkt. Co prawda pierwszy linię mety minął Smektała, a Unia zwyciężyła 4:2. Pomimo biegowego zwycięstwa prowadzenie w meczu utrzymywali goście, a odrabianie strat bez Kołodzieja wydawało się praktycznie niemożliwe.

Dzielnie walczący miejscowi zdołali jeszcze odnieść dwa biegowe zwycięstwa. Nie miało to jednak prawa przełożyć się na sukces w całym spotkaniu. Gorzowianie kontrolowali sytuację i co jakiś czas powiększali swoją przewagę wygrywając całe spotkanie 49:41. Porażka z ebut.pl Stalą Gorzów nie boli tak bardzo jak perspektywa jazdy bez Janusza Kołodzieja. Kolejnym ciosem dla biało-niebieskich jest wygrana za trzy punkty Zooleszcz GKM-u Grudziądz z Platinum Motorem Lublin. Wynik ten sprawia, że pozostanie podopiecznych Piotra Barona w PGE Ekstralidze nie jest już wcale takie oczywiste.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno – 41 pkt.
9.
 Bartosz Smektała – 15 (3,3,3,1,3,2)
10. Janusz Kołodziej – 1 (-,1,-,-,-)
11. Adrian Miedziński – 4 (0,1,2,-,1)
12. Hubert Jabłoński – 2+1 (1*,0,1,0)
13. Jaimon Lidsey – 8+1 (2,2,1,2,1*)
14. Antoni Mencel – 3 (1,2,0,0)
15. Damian Ratajczak – 8+2 (3,1,w,1,2*,1*)

ebut.pl Stal Gorzów – 49 pkt.
1.
 Szymon Woźniak – 10+3 (1*,3,2,2*,2*)
2. Wiktor Jasiński – 1 (0,1,-,-)
3. Martin Vaculik – 14 (2,3,3,3,3)
4. Oskar Fajfer – 10+2 (3,2*,2*,3,0)
5. Anders Thomsen – 11 (3,2,3,0,3)
6. Oskar Paluch – 0 (w,w,w)
7. Mateusz Bartkowiak – 2 (2,0,0)
8. Mathias Pollestad – 1 (0,1)

źródło: sportowfakty.wp.pl

Zobacz też:

Add New Playlist