W Lesznie uczczono 107. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego – jednego z najważniejszych i zwycięskich polskich zrywów niepodległościowych. Tegoroczne uroczystości odbyły się przy Pomniku Wdzięczności w Parku Kościuszki.
Obchody rozpoczęły się o godzinie 16:40 w chwili, gdy 27 grudnia 1918 roku w Poznaniu padły pierwsze strzały. Na cześć powstańców na minutę zawyły syreny alarmowe.
Powstanie Wielkopolskie było odpowiedzią Polaków na germanizację i brak zgody na dalsze pozostawanie regionu pod niemiecką władzą po zakończeniu I wojny światowej. Dzięki organizacji, poparciu społecznemu oraz wcześniejszym przygotowaniom prowadzonym w ramach m.in. pracy organicznej, Polacy przejęli kontrolę nad większością terenów Wielkopolski. Ostatecznie przynależność tych ziem do odrodzonej Polski potwierdziły zapisy traktatu wersalskiego.
O tym aspekcie walki o niepodległość mówił dziś prezydent Leszna, Grzegorz Rusiecki. – To tutaj w Wielkopolsce, w zaborze pruskim chyba najciężej odczuwaliśmy „odpolaczanie” Polaków poprzez elementy Hakaty, Kulturkampfu oraz zakaz modlitwy w języku polskim. To wszystko również sprawiało, że Polacy zrozumieli, że walka zbrojna nie może być jedynym przejawem patriotyzmu i walki o odzyskanie niepodległości. Prawdziwą wartością jest również praca organiczna, praca u podstaw, praca pozytywistyczna – podkreślił włodarz miasta.
Zwieńczeniem obchodów było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod Pomnikiem Wdzięczności. W ciszy i skupieniu liczne delegacje oddały hołd tym, którzy ponad sto lat temu wywalczyli wolność regionu.
Fot. Bartosz Glapiak






