W pierwszym meczu o brąz FOGO Futsal Ekstraklasy leszczynianie pokonali na wyjeździe Rekord Bielsko-Biała 5:3. Po dramatycznej dogrywce zespół Tomasza Trznadla pokazał ogromną wolę walki, doprowadzając do remisu… w ostatniej sekundzie regulaminowego czasu.
Spotkanie rozpoczęło się jak zły sen dla gości. Już po kilkunastu sekundach prowadzenie gospodarzom dał Eric Panes, a w 12. minucie Michał Marek podwyższył na 2:0. Rekord grał pewnie i dominował, a leszczynianie wydawali się bezradni.
GI Malepszy Arth Soft Leszno wróciło do gry z nową energią i pomysłem w drugiej połowie. W 34. minucie Mateusz Lisowski zdobył gola kontaktowego, ale radość nie trwała długo. Martin Dosa błyskawicznie odpowiedział trafieniem na 3:1. W tym momencie niewielu wierzyło, że goście są jeszcze w stanie odwrócić losy meczu.
Na niespełna minutę przed końcem Artem Ros zdobył bramkę na 2:3, a gdy zegar pokazywał ostatnią sekundę…Daniel Gallego Garcia wyrównał wynik spotkania! Dogrywka stała się faktem. W dodatkowym czasie meczu więcej zimnej krwi zachowali goście. Najpierw do siatki trafił Albert Betowski, a chwilę później wynik na 5:3 ustalił Rajmund Siecla.
Rewanż już w najbliższy piątek, 30 maja o godz. 19:00 w Lesznie. Hala Trapez z pewnością wypełni się po brzegi, a emocje sięgną zenitu. Przed zespołem Leszna szansa na zdobycie pierwszego w historii medalu Futsal Ekstraklasy.