Eurowizja, jedno z największych wydarzeń muzycznych na świecie, nie bez powodu cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów. Jednak tegoroczna edycja tego kultowego konkursu przejdzie do historii nie tylko dzięki muzyce, lecz także ze względu na dwa kontrowersyjne wydarzenia, które wstrząsnęły jego kulisy.
Serbska kontrowersja: Przerwanie transmisji
Półfinał Eurowizji 2024 stał się areną politycznego konfliktu, gdy serbski nadawca RTS (Radio Television Serbia) podjął drastyczną decyzję o przerwaniu transmisji na głównym kanale w związku z wydarzeniem politycznym. Transmisję zastąpiono powitaniem Przewodniczącego ChRL na belgradzkim lotnisku, co wywołało lawinę oburzenia zarówno wśród widzów, jak i mediów.
Decyzja o przerwaniu transmisji w trakcie występu Luny z Polski oraz przeniesienie relacji na mniej popularny kanał w trakcie występu Baby Lasagny, reprezentanta Chorwacji, wywołała falę krytyki ze strony zagranicznych mediów oraz serbskich internautów. To posunięcie mogło mieć wpływ nie tylko na ocenę krajowego televotingu, ale także na wyniki całego konkursu.
Media chorwackie donoszą, że decyzja RTS spotkała się z potępieniem, szczególnie w kontekście wcześniejszych wydarzeń, takich jak transmisja Eurowizji podczas żałoby narodowej po strzelaninie w belgradzkiej szkole. Serbska publiczność wyraża swoje rozczarowanie, przypominając, że Europejska Unia Nadawców nie zezwala na przerwanie transmisji z powodów politycznych, co stawia pod znakiem zapytania legalność działań RTS.
Eric Saade i kontrowersyjna arafatka
Drugim skandalem, który wstrząsnął Eurowizją 2024, był kontrowersyjny występ Erica Saade, byłego reprezentanta Szwecji. Saade, mający korzenie palestyńskie, wystąpił z arafatką zawiązaną na dłoni, co miało być manifestacją jego poglądów na konflikt izraelsko-palestyński.
Decyzja organizatorów o zaproszeniu Saade do Opening Act oraz jego własne uzasadnienie, że chce w ten sposób wyrazić poparcie dla Palestyńczyków, wywołały lawinę kontrowersji. Europejska Unia Nadawców wyraziła żal, że piosenkarz postanowił wykorzystać konkurs do upolitycznienia i kontrowersyjnej manifestacji swoich poglądów.
W obliczu już napiętej atmosfery związanej z udziałem Izraela w konkursie, kontrowersje wokół Saade tylko pogłębiły dyskusje na temat bezpieczeństwa i sensu politycznych gestów podczas tak masowego wydarzenia.
Źródło: dziennik-eurowizyjny.pl