Z mapy Leszna wkrótce mają zniknąć niektóre placówki edukacyjne. Mowa o Szkole Podstawowej nr 1 oraz przedszkolach miejskich 4, 5 oraz 15, o których dyskutowano podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Edukacji, Kultury i Sportu.
Choć decyzja jeszcze nie zapadła, pomysł ten wywołał poruszenie zwłaszcza wśród rodziców uczniów. Wiceprezydent Maciej Grabianowski zaprezentował dane demograficzne, wskazując na systematyczny spadek liczby dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Największe emocje wzbudził plan likwidacji Szkoły Podstawowej nr 1. Uczniowie klas 1-2 mogliby kontynuować naukę w Szkole Podstawowej nr 3, a starsi uczniowie przenieśliby się do Szkoły Podstawowej nr 2. Radna Sylwia Sadowska zaproponowała jednak pomysł przeniesienia całej społeczności SP1 do SP2.
Na posiedzenie komisji przybyła liczna reprezentacja społeczności szkoły, która zdecydowanie sprzeciwiała się planom władz miasta. Włodarze Leszna zapewniali, że likwidacja placówek jest konieczna dla efektywnego zarządzania ograniczonymi zasobami i zapewnienia jakości w edukacji. Odmienne stanowisko prezentowali radni opozycji.
W planach reorganizacji znalazł się także budynek Bursy Międzyszkolnej nr 1, który niedawno przeszedł kompleksową termomodernizację. Władze miasta planują przekształcenie go na biura dla urzędników. Obecnie bursa dysponuje 45 miejscami dla uczniów i zatrudnia 15 pracowników. Jej podopieczni mieliby zapewnione miejsca w internacie przy Zespole Szkół Rolniczo-Budowlanych.
Przyszłość SP1 stoi pod znakiem zapytania. Społeczność szkoły zapowiedziała starania o utrzymanie placówki. Kolejne posiedzenie Komisji Edukacji, Kultury i Sportu w tej sprawie odbędzie się w lutym.
Fot. Adam Kukulski