Kibice, przyjaciele, znajomi i przedstawiciele Unii Leszno pożegnali w piątek wielkiego kibica biało-niebieskich. Na cmentarzu komunalnym przy ulicy Osieckiej odbył się pogrzeb Pawła Kawczyńskiego, znanego w Lesznie jako “Taśma”. Miał 55 lat.
“Taśma” był oddanym kibicem Unii Leszno. Aktywnie uczestniczył w środowisku kibicowskim i nie tylko. Na Stadionie im. Alfreda Smoczyka pełnił znaczącą funkcję. – Paweł z pewnością był jednym z najwierniejszych kibiców Unii Leszno. Pomimo niełatwego życia, zawsze pełen humoru, bardzo mocno oddany Unii i naszemu miastu. Każde spotkanie i rozmowa z popularnym “Taśmą” to dyskusje na temat żużla i losów Byków. To właśnie w jego kierunku przez wiele lat kierowaliśmy nasz wzrok na stadionie, by na tablicy wyników sprawdzić aktualny rezultat zawodów – przekazał klub w mediach społecznościowych.
Przybyli na pogrzeb na prośbę organizatorów ubrani byli w biało-niebieskie barwy, które towarzyszyły Pawłowi przez całe życie. Zamiast kwiatów przynieśli ze sobą także balony, które poszybowały w górę. Wiernego kibica pożegnali także przedstawiciele Unii, w tym trener Rafał Okoniewski oraz kapitan Byków, Janusz Kołodziej, który przyprowadził i odpalił swój motocykl.
W trakcie ostatniego pożegnania “Taśmy” wybrzmiała także piosenka “Hej Unia” oraz zapalono race. To był pogrzeb godny prawdziwego kibica.