W ostatnich dniach na Facebooku pojawił się nowy “łańcuszek”. Zawiera on nieprawdziwe informacje m.in. o obciążaniu kont użytkowników opłatą oraz o konieczności udostępnienia “oświadczenia” w tej sprawie. Taka publikacja na naszych profilach nie ma sensu.
Łańcuszki internetowe to dość powszechna metoda rozpowszechniania najczęściej nieprawdziwych informacji wśród użytkowników sieci. Większego znaczenia nabrały one w trakcie pandemii koronawirusa, kiedy to stały się wręcz plagą dezinformacji. W ostatnich dniach na Facebooku pojawił się kolejny, który wprowadza internautów w błąd.
Oto przykład jednego z nich:
Takie teksty to nic innego jak spam zawierający w treści polecenie lub prośbę o rozesłanie danej wiadomości. W stosunkowo krótkim czasie jest przesyłany w sieci w wielu egzemplarzach, dlatego szybko trafia do szerokiego grona odbiorców. Najczęściej zdarza się, że zawiera nieprawdziwe informacje, co prowadzi do powstawania tzw. fake newsów.
Płatny Facebook?
Najnowszy “łańcuszek” ostrzega przed zmianami zasad działania Facebooka, które właściciel – firma Meta wprowadziła w listopadzie. Chodzi o w głównej mierze komunikat, który wyświetla się użytkownikom. Mają oni do wyboru dwie opcje: płatną lub bezpłatną wersję platformy. Ta pierwsza wiąże się z korzystaniem z portalu bez reklam. Błędna interpretacja założeń ponownie doprowadza do rozpowszechnienia nieprawdziwych informacji.
Sytuacja jest jednak jednoznaczna. Opublikowanie takich treści na swoich profilach nie ma żadnego znaczenia oraz nie wywołuje skutków prawnych. Twierdzenia dotyczące rzekomego zagrożenia dla danych ze strony Facebooka są manipulacją emocjonalną. W momencie rejestracji na platformie, każdy użytkownik wyraża zgodę na ich udostępnianie innym na przykład poprzez wyszukiwanie osób, wyświetlanie postów czy propozycje do listy znajomych.