Bartosz Zmarzlik obronił tytuł Indywidualnego Międzynarodowego Mistrza Ekstraligi. Trzykrotny mistrz świata w fenomenalnym stylu pokonał rywali w sobotnich zawodach w Toruniu. Na podium stanęli także Martin Vaculik oraz Kacper Woryna. O sporym pechu może mówić wychowanek Unii Leszno, Dominik Kubera.
PGE IMME im. Zenona Plecha oficjalnie otworzyły sezon w Polsce. Turniej na toruńskiej Motoarenie obsadzony był w największe gwiazdy PGE Ekstraligi. W zawodach wzięli udział zawodnicy z najwyższą średnią punktową z ubiegłego sezonu najlepszej żużlowej ligi świata.
Szybki Zmarzlik, pech Duńczyków
Tuż przed startem rywalizacji napłynęła informacja o wycofaniu się z zawodów Nickiego Pedersena. Duńczyk ostatnio brał udział w wypadku podczas meczu w Anglii i po konsultacji z lekarzem zawodów nie został dopuszczony do startu. Tor podczas sobotniego turnieju nie pozwalał na duże ściganie, jednak wyścigi w IMME nie należały do najnudniejszych. Od początku zawodów swoją wysoką formę zaznaczył Bartosz Zmarzlik.
Po dwóch seriach startów to on i Anders Thomsen mieli po dwa zwycięstwa na koncie. W tym momencie jednak kolejny zawodnik zrezygnował z jazdy. Thomsena dopadły problemy jelitowe, przez co zmuszony był do odpuszczenia dalszej walki. Bardzo dobrze spisywali również Kacper Woryna i Martin Vaculik. Po początkowych problemach z płynną jazdą swoje ambicje do wygranej podkreślił Dominik Kubera.
Bezbarwne Byki
Nieudany z kolei występ zaliczyli przedstawiciele leszczyńskiej Unii. Janusz Kołodziej i Chris Holder nie wygrali ani jednego biegu, a ich jazda na dystansie również nie zachwycała kibiców zgromadzonych na stadionie oraz przed telewizorami. Ostatecznie biało-niebiescy nie awansowali do dalszej fazy turnieju. Kapitan Fogo Unii Leszno zdobył łącznie 6 punktów, a Australijczyk 5.
Po fazie zasadniczej na czele tabeli znajdowali się Bartosz Zmarzlik oraz Kacper Woryna, którzy bezpośrednio awansowali do wyścigu finałowego. Do nich z półfinałów dołączyli Martin Vaculik oraz Dominik Kubera. O decydującej gonitwie wychowanek leszczyńskiej Unii zapewne chciałby szybko zapomnieć. Tuż po starcie doszło do kontaktu pomiędzy nim i Woryną, przez co tylne koło popularnego “Domina” zblokowało się i uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Ze startu wystrzelił ponownie Zmarzlik, który po raz czwarty zwyciężył w PGE IMME.
Punktacja PGE IMME im. Zenona Plecha w Toruniu 2023:
1. Bartosz Zmarzlik (3,3,3,3,2,3) 17
2. Martin Vaculik (3,2,3,1,3,3,2) 17
3. Kacper Woryna (2,3,3,3,1,1) 13
4. Dominik Kubera (2,1,1,3,2,3,D) 12
5. Fredrik Lindgren (3,2,1,1,2,2) 11
6. Mikkel Michelsen (0,3,2,0,3,2) 10
7. Jakub Miśkowiak (1,0,1,2,3,1) 8
8. Robert Lambert (0,2,3,0,1,1) 7
9. Maciej Janowski (2,1,2,3,1,0) 9
10. Anders Thomsen (3,3,-,-,-,-) 6
11. Janusz Kołodziej (1,0,2,1,2) 6
12. Patryk Dudek (2,0,1,2,1) 6
13. Leon Madsen (1,1,0,0,3) 5
14. Wiktor Lampart (1,2,0,2,0) 5
15. Chris Holder (0,1,2,2,0) 5
16. (R2) Krzysztof Lewandowski (0,0,1,0,w/2min) 1
17. (R1) Kacper Pludra (t,0,0,d,-) 0
18. Nicki Pedersen (-,-,-,-,-) NS