O “miłości w sam raz idealnej” opowiadał przed laty Michał Bajor. Napojem “w sam raz idealnym” dla większości Polaków jest kawa.
O mitach, zaletach i wadach jednej z najpopularniejszych, legalnych używek na świecie porozmawialiśmy z Pawłem “Toquniho” Moszykiem – mistrzem Europy Capoeira oraz trenerem personalnym. – Na temat kawy powstało wiele mitów – już na początku rozmowy zaznaczył właściciel Centrum Rehabilitacji i Sportu Sportmed w Lesznie. . – Takim wymysłem jest to, że kawa odwadnia. W żadnym wypadku kawa nie może odwadniać ponieważ pijąc ją dostarczamy organizmowi przede wszystkim wodę – wyjaśnił popularny “Toquinho”
Wiele osób delektujących się smakiem “małej czarnej” obawia się niedoboru magnezu. Dobrze przygotowane espresso zawiera około 50 mg magnezu. – Jeśli kawa wypłukuje magnez to jest to około 4-6 mg. Standardowa filiżanka i tak pozwala nam wyjść na plus jeżeli chodzi o niedobór tego mikroelementu, ponieważ dostarcza od 7 do 10 mg – stwierdził nasz rozmówca. – Kolejną bzdurą wyssaną z palca jest zakaz picia kawy dla osób z nadciśnieniem – dodał specjalista w dziedzinie brazylijskiej sztuki walki Capoeira. Podobną opinię na ten temat ma Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego. PTNT tłumaczy, że „dostępne dowody z badań, głównie o charakterze obserwacyjnym, nie wskazują na wyższe ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego lub wyższe wartości ciśnienia u osób regularnie pijących kawę”.
Prawdą jest natomiast, że kawa zmniejsza przyswajanie żelaza. – Jeżeli cierpimy na anemię i spożywamy produkty, które mają podnieść poziom żelaza w naszym organizmie to nie powinniśmy ich łączyć z napojami bogatymi w kofeinę – tłumaczył Paweł Moszyk, który oprócz walorów odżywczych docenia również smak i aromat dobrej jakości kawy. Tę miał okazję spróbować podczas pobytu w Recife, portowym mieście leżącym na wschodzie Brazylii – Oryginalna, brazylijska kawa jest niesamowita. Ma niepowtarzalną jakość, której nie można porównać ze zwykłymi, marketowymi kawami – oznajmił nasz rozmówca.
W prawie 3,5 milionowym mieście gnieźnianin, mieszkający od 3 lat w Lesznie przekonał się, że nie na darmo Brazylię nazywa się krajem kawy. – Samo śniadanie to w języku portugalskim “café da manhã” co w dosłownym tłumaczeniu oznacza kawę z rana – mówił posiadający od 2019 roku stopień professora Capoeiry Paweł Moszyk. – Kawę warto niekiedy wypić przed treningiem. Zdarza się, że swoim podopiecznym polecam małą filiżankę kawy przed zajęciami. Zwłaszcza kiedy widać po nich zmęczenie – zakończył “Toquinho”.
fot. pixabay.com/Pexels