Pojawił się kolejny promień nadziei dla mieszkańców gmin i miast położonych wzdłuż linii kolejowej nr 360 łączącej Jarocin z Kąkolewem i Lesznem. Niespełna 2 tygodnie temu samorządowcy wystosowali wspólny list do Ministra Infrastruktury, w którym proszą o przywrócenie regularnych połączeń w tej relacji.
Połączenia pasażerskie na trasie Leszno – Gostyń – Kąkolewo po raz pierwszy zostały zlikwidowane 31 marca 2004 roku. PKP argumentowało wówczas, że szynobusy nie mogą jeździć z Leszna do Jarocina, ponieważ linia ta znajduje się w likwidacji. Paradoksalnie dosłownie chwilę wcześniej przeszła ona remont, który podniósł jej parametry techniczne. No cóż, taka była polityka władz kolei. PKP przekonywało, że nie istnieje żadne uzasadnienie uruchamia tam połączeń kolejowych oraz za wszelką cenę utrudniało to Samorządowi Województwa Wielkopolskiego. Pozbawione opieki zostały również przejazdy kolejowe. Maszynista przed każdym przejazdem musiał się zatrzymywać, ręcznie zamykać rogatkę, przejeżdżać, a następnie znowu zatrzymywać pojazd aby rogatkę podnieść. Mimo wszystko Urząd Marszałkowski postanowił połączenia dofinansować i zdecydował się je uruchomić. Ruch był co prawda skromny, bo były to dwie pary pociągów na dobę, jednak słowo klucz – był. Krótko po tym liczbę połączeń zwiększono do 3 par z uwagi na duże zainteresowanie oraz wprowadzono dwie pary połączeń na trasie Leszno – Gostyń.
Linia nr 360 nie miała jednak dużo szczęścia. Z racji niewielkiej rezerwy taboru często wprowadzano zastępczą komunikację kolejową. Zastępowanie pociągów autobusami nie tylko wydłużało czas przejazdu, ale stanowiło również niedogodność dla pasażerów. 1 czerwca 2011 roku obsługę pociągów na trasie Leszno – Jarocin przejęła samorządowa spółka Koleje Wielkopolskie, co zrodziło nadzieje mieszkańców miast i gmin leżących przy linii na powrót normalności. Tak się jednak nie stało. 11 grudnia 2011 roku przewoźnik, tłumacząc się brakami budżetowymi i taborowymi, zaprzestał uruchamiania pociągów z Jarocina do Leszna. Przewozy zostały tym samym ograniczone do odcinka Gostyń – Leszno. Mimo protestów mieszkańców, samorządowców oraz pełnych pociągów do samego końca kursowania, 1 marca 2012 roku Koleje Wielkopolskie całkowicie zawiesiły kursowanie pociągów na linii kolejowej nr 360.
Od tego czasu linia stopniowo niszczeje. Ruch prowadzony jest jedynie na odcinku Kąkolewo – Gostyń, bowiem linia wykorzystywana jest przez gostyńską cukrownię. Mimo wszystko brak nakładów finansowych, przez lata skutecznie ograniczył maksymalną prędkość z 70 km/h do zaledwie 40 km/h. Dalej, od Gostynia do Jarocina, linia jest nieprzejezdna i zarośnięta przez bujną roślinność. Niedawno zakończyło się jednak odchwaszczanie na krótkim odcinku w Borku Wielkopolskim, co związane jest z planami stowarzyszenia pasjonatów kolei „Szerokim torem” z Jarocina. Chcą oni uruchomienia kolei drezynowej, która może stać się lokalną, małą atrakcją turystyczną.
Historia nie była łaskawa dla tej ostatniej, nieczynnej obecnie linii kolejowej wychodzącej z leszczyńskiego węzła kolejowego. Mamy nadzieję, że apel wszystkich samorządów położonych przy kolejowym szlaku Jarocin – Leszno spowoduje rewitalizację linii, a w konsekwencji uruchomienie regularnych połączeń pasażerskich. Będzie to proekologiczny ruch, który zdecydowanie podniesie mobilność mieszkańców m.in. Leszna, Gostynia czy Jarocina, a także pozostałych miejscowości położonych przy linii kolejowej nr 360. O remont linii apelowała również wielokrotnie Młodzieżowa Rada Miasta Leszna, według której lokalna młodzież jest obecnie wykluczona komunikacyjnie. Teraz sprawa przywrócenia połączeń staje się całkiem realna. Być może któryś z nowowybranych posłów z Leszna zainteresuje się losami tej linii? Będziemy informowali was na bieżąco o postępach.
Zdjęcie: rynek-kolejowy.pl