We wtorek chwilę po godzinie 15:00 leszczyńscy strażacy odebrali zgłoszenie o dziwnym zapachu, który miał się unosić w sklepie meblowym przy ulicy Narutowicza.
Strażacy weszli do budynku i przy użyciu detektorów dokonali pomiarów. Za pierwszym razem czujniki nie wykazały żadnego zagrożenia, jednak po ponownym sprawdzeniu okazało się, że zapach, który się unosił to amoniak. Przyczyną okazała się rozszczelniona instalacja w lodówce, z której wyciekła ciecz chłodząca, stąd pojawił się nieprzyjemny zapach.
Nie było konieczności ewakuacji osób z całego budynku, ewakuowano jedynie pracownika sklepu, który wyczuł zapach. Stężenie było tak niskie, że nie zagrażało osobom przebywającym w obiekcie.
fot. Maksym Szalkowski
Zobacz też:
- Tłumy miłośników na spotkaniu z “Perłą Oporowa”
- Stracili 100 tysięcy złotych! Policja ostrzega przed internetowymi oszustwami
- Akcja krwiodawstwa we Włoszakowicach. Motocykliści pomagają
- Emocjonujący mecz Wametu. Podział punktów w Tarnowskich Górach
- Młodzieżowa Rada Powiatu Leszczyńskiego poszukuje kandydatów