Zakończyły się czwartkowe mecze polskich drużyn w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski zachowują szansę na dalszą grę wiosną. Legia Warszawa natomiast ma wszystko w swoich rękach i tylko od niej zależy, czy pozostaną w Lidze Konferencji.
Raków Częstochowa pokonał w wyjazdowym meczu Sturm Graz i tym samym zachował szansę na grę w Lidze Konferencji. Skromne zwycięstwo 1:0 na wyjeździe nie zakończyło marzeń o Europie. Autorem gola dla polskiego zespołu był John Yeboah. Mistrzowie Polski muszą liczyć chociażby na remis w rewanżowym meczu z Atalantą, aby zachować szasnę. Drugim warunkiem dającym awans do Ligi Konferencji jest porażka Sturmu w starciu ze Sportingiem Lizbona. Jeżeli zostaną spełnione, to wiosną europejskie puchary zawitają na boisko w Sosnowcu.
Legia natomiast znajduje się w nieco lepszym położeniu niż Raków. „Legioniści” mimo porażki z Aston Villą 2:1, nadal zajmują drugie miejsce w grupie, co daje awans do fazy play-off. Podopieczni Kosty Runjaicia zagrają przed własną publicznością z holenderskim AZ Alkmaar. Starcie zapowiada się wyjątkowo emocjonująco, zważywszy na wydarzenia mające miejsce po pierwszym meczu w Alkmaar. Do szczęścia „Wojskowym” wystarczy remis, który zdecydowanie jest w zasięgu.
Mecze rozstrzygające o dalszych losach polskich drużyn odbędą się 14 grudnia. Legia Warszawa rozpocznie swoje starcie o godzinie 18:45, Raków Częstochowa wybiegnie na murawę o godzinie 21:00.
