Po ostatnim świetnym spotkaniu z drużyną Egiptu, dziś rywalami biało-czerwonych byli Brazylijczycy. Polscy siatkarze dostarczyli widzom niesamowitych wrażeń, a ich fantastyczna gra zaowocowała drugim zwycięstwem grupowym na Igrzyskach Olimpijskich!
Pierwszy set rozpoczął się dość nerwowo dla Polaków, którzy musieli odrabiać straty. Biało-czerwoni przegrywali aż sześcioma punktami, lecz zmiana zadaniowa Kamila Semeniuka za Olka Śliwkę dała początek doskonałej serii gry naszej reprezentacji. Polscy siatkarze dopiero pod koniec partii objęli minimalne prowadzenie, jednak to było za mało, aby pokonać Brazylijczyków, którzy wygrali set 25:22. Drugą partię Polacy otworzyli pod własne dyktando wynikiem 5:0, co było bardzo potrzebne po przegranym poprzednim secie. Ponownie Kamil Semeniuk pojawił się na boisku i zanotował świetne wejście w mecz. Mimo ogromnej woli walki drużyny z Brazylii, nasi siatkarze utrzymywali bezpieczną przewagę, która pozwoliła im wyrównać wynik meczu 1:1. As serwisowy Bartosza Kurka zakończył drugą partię 25:19.
Kolejny set Polacy znów musieli gonić wynik, gdyż zespół Brazylii nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Trener polskiej kadry – Nicola Grbić zdecydował o zmianie na pozycji atakującego. Kapitan Polaków, Bartosz Kurek zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Łukasz Kaczmarek. Jednak ta zmiana szybko przestała funkcjonować, a polscy siatkarze musieli odrabiać straty. Pod koniec seta Brazylijczycy odskoczyli biało-czerwonym aż na sześć punktów, a Polacy nie byli w stanie nic zrobić. Na boisku pojawił się kontuzjowany Tomasz Fornal, aby wspomóc przyjęcie w polskiej reprezentacji. Trener Nicola Grbić tymi ruchami taktycznymi starał się wybić z rytmu drużynę Brazylii. Jednak nasi rywale okazali się silniejsi i trzecia partia zakończyła się przegraną 25:19.
Czwarty set był ostatnią szansa Polaków na wygraną i zdobycie punktów w tym meczu. Ogromna presja i chęć walki o każdy punkt napędzała naszych siatkarzy, którzy fantastycznie otworzyli następny set tego spotkania. Pojawiła się kolejna zmiana zadaniowa, tym razem na pozycji środkowego. Za Mateusza Bieńka na boisko wszedł Norbert Huber, który stał się prawdziwą ścianą w bloku dla Brazylijczyków. Zawodnik dorzucił także dwa asy serwisowe, dające Polakom bardzo ważną przewagę w tak trudnym spotkaniu. Wsparcie kibiców i doskonała gra biało-czerwonych pozwoliła wyrównać wynik meczu 2:2 oraz przygotować zawodników do rozegrania tie break’a. Zepsuta zagrywka po stronie Brazylii daje Polakom zwycięstwo 25:23.
Tie break reprezentacja Polski rozpoczęła od fenomenalnego występu Norberta Hubera, który dokłada kolejne dwa asy serwisowe. „Złota zmiana” środkowych przybliżyła Polaków do awansu do ćwierćfinału IO. Polacy królowali również blokiem! Ten element sprawił, że udało się wygrać tak trudne spotkanie. Dwa asy serwisowe Wilfredo Leona kończą spotkanie wynikiem 3:2. Przed biało-czerwonymi czeka jeszcze jeden mecz w grupie, a rywalami Polaków będzie drużyna z Włoch. To spotkanie zaplanowano na sobotę 3 sierpnia o godzinie 17.00.
