Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszał 30-letni mieszkaniec Śmigla, który siłą wdarł się do środka altan ogrodowych. Mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
– Pod koniec października zostaliśmy powiadomieni o włamaniu do altan ogrodowych znajdujących się na terenie rodzinnych ogródków działkowych w Śmiglu przy ul. Mierosławskiego. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci ustalili, że sprawca poprzez siłowe wypchnięcie drewnianych drzwi wejściowych wszedł do środka dwóch altan. Z ich wnętrza dokonał kradzieży wkrętarek akumulatorowych – relacjonuje Jarosław Lemański, oficer prasowy KPP w Kościanie.
Pokrzywdzeni wycenili wartość skradzionych rzeczy na łączną kwotę 1050 złotych. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalili sprawcę tego czynu. – W toku przeprowadzonych przez nich czynności, skradzione mienie zostało w całości odzyskane i zwrócone właścicielom – dodaje Lemański.
Sprawcą okazał się 30-letni mężczyzna ze Śmigla. W piątek, 3 listopada usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do dwóch altan ogrodowych, do których się przyznał i złożył wyjaśnienia. Teraz o dalszym jego losie zdecyduje sąd. Włamywaczowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.