Polacy po ciężkim pojedynku wywalczyli zwycięstwo w meczu z reprezentacją Turcji. Następnym przystankiem naszej kadry będzie inauguracyjne starcie z Holandią na Mistrzostwach Europy.
Polacy rozpoczęli mecz z Turcją w podobnym stylu jak w spotkaniu z Ukrainą. Szybko narzucili swoje tempo gry i zdominowali rywala w początkowej fazie. Doskonale radzili sobie z pressingiem tureckiej reprezentacji, natomiast goście mieli spore problemy z długimi podaniami polskich obrońców. Jedno z tych zagrań zapoczątkowało akcję bramkową Biało-Czerwonych. Jan Bednarek posłał długą piłkę do Roberta Lewandowskiego, który zagrał do wbiegającego w pole karne Karola Świderskiego. Świderski pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Radość nie trwała jednak długo-podczas celebrowania gola Karol skręcił staw skokowy i musiał opuścić boisko. Niespełna kwadrans później, również z powodu kontuzji, murawę opuścił Robert Lewandowski. Turcy także mieli swoje szanse, ale świetną formę między słupkami zaprezentował Wojciech Szczęsny. Do przerwy Polacy prowadzili pewnie 1:0.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli Turcy, którzy zdominowali posiadanie piłki i stworzyli wiele groźnych sytuacji pod bramką. Po błędzie naszych obrońców świetną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny, ratując nas przed stratą gola. Jednak z każdą minutą przewaga gości rosła. Mimo to, dzięki interwencjom naszego bramkarza, wynik długo pozostawał bez zmian. W 77. minucie Szczęsny w końcu skapitulował po strzale Yilmaza. Chociaż przeciwnik dominował, to Polacy zdobyli zwycięstwo. Świetna indywidualna akcja Nicoli Zalewskiego, zakończona pewnym strzałem w 90. minucie, dała Polsce prowadzenie. Wynik nie uległ już zmianie, i to Biało-Czerwoni cieszyli się ze zwycięstwa.
Był to ostatni mecz naszych kadrowiczów przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Już w niedzielę Polska rozpocznie zmagania grupowe od meczu z Holandią. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi już o godzinie 15:00.