Policjanci z Gostynia zatrzymali mieszkańca powiatu rawickiego, który włamał się do chlewni. Ukradł z niej 115 warchlaków o łącznej wartości 46 tysięcy złotych. Mundurowi dotarli także do rolnika, który kupił kradzione prosiaki. Mężczyźni usłyszeli zarzuty.
Policjantów Wydziału Kryminalnego zawiadomiono o kradzieży trzody chlewnej, do której doszło w dwóch gospodarstwach mieszczących się w powiecie gostyńskim należących do jednego właściciela. Z ferm skradziono łącznie 115 warchlaków. Pokrzywdzony wskazał wartość strat na kwotę 46 tysięcy złotych.
– Do pierwszego włamania doszło w nocy z 30 września na 1 października br. Wtedy to 24-latek odziany w bluzę typu ninja, której kaptur przypomina kominiarkę, sforsował drzwi budynku chlewni, skąd wyniósł w workach po paszy 40 warchlaków. Po tym pojechał do kolejnego gospodarstwa, gdzie wystawił z zawiasów zamknięte drzwi chlewni. Z tego miejsca ukradł kolejnych 40 prosiaków ważących około 20-30 kilogramów – relacjonuje Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu.
Sprawca podawał zwierzętom środek uspokajający. Po tym pojedynczo wynosił je za ogrodzone gospodarstwo do samochodowej przyczepki z plandeką. Skradzione warchlaki jeszcze tej samej nocy sprzedał 31-letniemu rolnikowi z powiatu gostyńskiego. – Tydzień później wrócił do jednej z chlewni skąd ponownie ukradł 35 sztuk warchlaków. One także trafiły do tego samego paser – dodaje Monika Curyk.
24-latek z powiatu rawickiego został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy oraz złożył wyjaśnienia. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. W ręce policjantów trafił także 31-latek, który usłyszał zarzut paserstwa. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
źródło i fot. KPP Gostyń