Pierwszy raz w tym sezonie GI Malepszy Arth Soft Leszno uznało wyższość przeciwnika w Hali Trapez. Podopieczni Tomasza Trznadla po zaciętej walce przegrali z Piastem Gliwice 2:3.
Kibice z pewnością nie zdążyli zająć na dobre miejsc w Hali Trapez, a już w 15 sekundzie spotkania Leszczynianie wyszli na prowadzenie! Strzelcem tej bramki był Rajmund Siecla. Goście szybko przejęli inicjatywę, ponieważ przez kwadrans wyszli na jednobramkowe prowadzenie, po strzałach Bortoletto i Cruza. W trakcie gry dochodziło do licznych napięć pomiędzy zawodnikami, dlatego też posypały się żółte kartoniki.
W drugiej połowie, wyrównującą bramkę z rzutu karnego zdobył Daniel Gallego Garcia. Leszczynianie nabrali wiatru w żagle, a kibice pragnęli tego decydującego trafienia. Emocje rosły nie tylko na trybunach, ale także na ławce trenerskiej Piasta Gliwice, za co żółtą kartką ukarany został selekcjoner gości. Niestety, zamieszanie w polu karnym gospodarzy wykorzystał Korpela, który posłał piłkę do bramki Anttiego Koivumäkiego. Leszczynianie mimo prób nie wykorzystali rzutu karnego w ostatnich minutach spotkania, przez co zawodnicy Piasta Gliwice jako pierwsi pokonali w tym sezonie leszczyńskich futsalistów w Hali Trapez.
Najbliższe ligowe spotkanie w Hali Trapez podopieczni trenera Trznadla rozegrają 15 lutego z Rekordem Bielsko-Białą. Aktualnie obie drużyny posiadają taką samą zdobycz punktową.
fot. Tobiasz Kuczyński
