Do groźnego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę na drodze krajowej nr 305 w Wijewie. Samochód na łuku jezdni uderzył w barierę energochłonną oraz znak drogowy, a następnie zjechał do rowu i dachował.
W zdarzeniu brało udział trzech młodych mężczyzn. Kierujący Oplem w kierunku Kaszczoru na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w barierę energochłonną i znak drogowy. W konsekwencji samochód osobowy wylądował w pobliskim rowie i dachował. Siła uderzenia była na tyle duża, że wszyscy podróżujący wypadli z pojazdu!
Czytaj też:
Mężczyźni w wieku 17, 19 i 20 lat byli nietrzeźwi. Dwaj starsi z nich odnieśli obrażenia i trafili do szpitala. Najmłodszy nie wymagał hospitalizacji. Obecnie policjanci wyjaśnia okoliczności wypadku, w tym najważniejszą kwestię – kto siedział za kierownicą w momencie zdarzenia.
Służby apelują do kierowców o rozsądek, szczególnie u progu długiego weekendu. Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko złamanie prawa, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla życia własnego, jak i innych uczestników ruchu.





