Koszykarze Royal Polonii 1912 Leszno doznali drugiej porażki z rzędu przed własną publicznością. W sobotni wieczór podopieczni Jędrzeja Jankowiaka podejmowali w hali Trapez zespół KS Basket Piła – Powiat Pilski. Mecz zakończył się wynikiem 61:73.
Początek spotkania zapowiadał wyrównaną rywalizację, jednak później pierwsza kwarta należała do przyjezdnych. Celne rzuty za trzy punkty pozwoliły im zbudować przewagę nad gospodarzami. Ci z kolei nie mogli znaleźć sposobu na wejście pod kosz rywala. Po pierwszych 10. minutach gry na tablicy widniał wynik 12:20.
Goście w drugiej partii gry złapali lekką zadyszkę, co wykorzystali poloniści. W końcu poprawili skuteczność rzutów zza linii trzech punktów, a główną rolę na boisku odgrywał m.in. Sławomir Sakowicz. Kibice na trybunach ożywili się. Ostatecznie do przerwy Royal Polonia odrobiła 14 punktów starty. Oba zespoły do szatni schodziły przy remisie 38:38.
Po wznowieniu gry powtórzył się scenariusz z pierwszej kwarty. Oponenci szli łeb w łeb. Pod koniec trzeciej kwarty Polonii brakowało skuteczności w rzutach z dystansu, a pilanie postawili twardą defensywę. Tym samym odskoczyli na pięć “oczek”. Ostatnia część pojedynku była pod ich kontrolą, co pozwoliło im na pewnie dowiezienie zwycięstwa do końca.
KS Basket Piła – Powiat Pilski zwyciężyła w hali Trapez 73:61. Punkty dla Royal Polonii 1912 Leszno zdobywali: Sakowicz 17, Taisner 14, Wacyra 11, Pawlicki 8, Sawicki 6, Jastrzębski 3, Polowczyk 2. Kolejne spotkanie na własnym parkiecie podopieczni trenera Jankowiaka rozegrają 10 grudnia przeciwko Tarnovi Tarnowo Podgórne.
Fot. Oliwia Kozak