Brutalne morderstwo maczetą w Brennie. W Wigilię Bożego Narodzenia w jednym z domów znaleziono ciało mężczyzny. Dziś znany już szokujące szczegóły tej sprawy.
O makabrycznym odkryciu w Brennie informowaliśmy jako jedni z pierwszych 25 grudnia. Dzień wcześniej w godzinach porannych znaleziono zwłoki 39-letniego mężczyzny. Ciało ujawnił sąsiad zmarłego. W tej sprawie zatrzymano jedną osobę, która miała związek z tymi wydarzeniami.
– Według ustaleń śledztwa podejrzany zadał pokrzywdzonemu co najmniej kilkanaście ciosów maczetą, gdy ten ostatni odmówił udzielenia podejrzanemu pożyczki pieniędzy – powiedział Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Gdy 39-latek leżał już na podłodze, sprawca zabrał jego portfel. Uraz głowy i wstrząs krwotoczny wewnętrzny spowodował śmierć pokrzywdzonego. Sprawca zabójstwa – 36-letni Piotr N. przyznał się do popełnienia zbrodni w Brennie. W chwili dokonania przestępstwa miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Gdy wytrzeźwiał, złożył obszerne wyjaśnienia.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa z bezpośrednim zamiarem. Grozi mu dożywocie.
Fot. Karol Schmidt