Ratownicy medyczni z Leszna biją na alarm i ostrzegają. Sytuacja powtarza się przez kolejne dni. Dzisiaj aż trzy z czterech karetek systemowych znajdują się w bazie i nie wyjeżdżają do pacjentów czy zdarzeń. Powodem jest brak załóg.
To nie pierwsza i można się spodziewać, że nie ostatnia taka sytuacja w regionie. Kadry brakuje, a warunki pracy ratowników pozostawiają wiele do życzenia. Część z nich przyłączyła się do ogólnopolskiego protestu. Problem szerzej opisaliśmy TUTAJ.
Obecnie istnieje spore prawdopodobieństwo, że w nagłych wypadkach oraz w sytuacjach zagrożenia życia, będzie brakowało szybkiego i skutecznego działania. Jednak po spotkaniu z dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie wywiązała się nić porozumienia i być może część załóg wróci niedługo ze zwolnień lekarskich czy urlopów.