Z ulic Leszna znikają porzucone samochody. Straż Miejska usuwa wraki, które od miesięcy zajmowały miejsca parkingowe i szpeciły miejską przestrzeń. Od początku roku udało się usunąć już 44 takie pojazdy.
Co ważne, aż 36 właścicieli zabrało je sami po interwencji strażników. Zanim pojazd zostanie odholowany, strażnicy próbują skontaktować się z właścicielem i zachęcić go do samodzielnego usunięcia auta. Dopiero gdy to nie przynosi efektu, wrak trafia na parking. Tam może czekać na odbiór przez pół roku.
Czytaj też:
Jeśli właściciel się zgłosi, płaci tylko za holowanie. Po upływie sześciu miesięcy samochody są wyceniane i trafiają na sprzedaż lub do demontażu.
Usuwanie porzuconych samochodów to nie tylko kwestia estetyki, ale również bezpieczeństwa. Te mogą utrudniać ruch drogowy lub zanieczyszczać środowisko wyciekami płynów eksploatacyjnych.